Nikt z nas nie zastanawia się, dlaczego większość codziennych czynności nie wymaga motywacji, a jednak przy niektórych zadaniach, projektach a nawet czynnościach pojawia się myśl – potrzebuję motywacji, żeby to zrobić.
Popularne są w Polsce „motywowanie pracowników”, „pakiet motywacyjny” i tym podobne. Ale wszystko zaczyna się od komunikacji. Komunikacji do siebie.
Wielu moich klientów używa na codzień, nawykowo słownictwa, które jeży włosy na głowie. Rzucają sobie sami kłody pod nogi, nieskutecznie stawiają cele, przeszkadzają słowami w działaniu i sprawczości. Jak rozumieć motywację, żeby w odpowiedni sposób zamienić ją w determinację, unikając desperacji i frustracji, biznesowo opowie Jerzy Zientkowski.